W związku z obchodzonym 14 marca MIĘDZYNARODOWYM DNIEM LICZBY PI uczniowie naszej szkoły podejmowali się różnych aktywności.
Uczniowie klas 4b i 4d wykonali ŁAŃCUCHY PI, MIASTO PI, różnego rodzaju dekoracje. Uczniowie pogłębili swoją wiedzę o ciekawostki i historię Ludolfiny.
Klasa 4d ustawiła się w kształt okręgu, a następnie zmierzyła jego obwód i średnicę. Po podzieleniu obwodu przez średnicę udało się uzyskać wynik 3,11. To już blisko 3,14.
Po krótkiej pogadance o liczbie Pi, uczniowie klas 1-3 kodowali i rysowali liczbę Pi. Uczniowie klas 1b i 1c tego dnia pracowali z robotami Photon [link].
Nie zabrakło liczby PI w origami.
Wszyscy mogli zapoznać się z wierszem Wisławy Szymborskiej pt. “Liczba Pi”.
Podziwu godna liczba Pi
trzy koma jeden cztery jeden.
Wszystkie jej dalsze cyfry też są początkowe,
pięć dziewięć dwa ponieważ nigdy się nie kończy.
Nie pozwala się objąć sześć pięć trzy pięć spojrzeniem
osiem dziewięć obliczeniem
siedem dziewięć wyobraźnią,
a nawet trzy dwa trzy osiem żartem, czyli porównaniem
cztery sześć do czegokolwiek
dwa sześć cztery trzy na świecie.
Najdłuższy ziemski wąż po kilkunastu metrach się urywa
podobnie, choć trochę później, czynią węże bajeczne.
Korowód cyfr składających się na liczbę pi
nie zatrzymuje się na brzegu kartki,
potrafi ciągnąc się po stole, przez powietrze,
przez mur, liść, gniazdo ptasie, chmury, prosto w niebo,
przez całą nieba wzdętość i bezdenność.
O, jak krótki, wprost mysi, jest warkocz komety!
Jak wątły promień gwiazdy, że zakrzywia się w lada przestrzeni!
A tu dwa trzy piętnaście trzysta dziewiętnaście
mój numer telefonu twój numer koszuli
rok tysiąc dziewięćset siedemdziesiąty trzeci szóste piętro
ilość mieszkańców sześćdziesiąt pięć groszy
obwód w biodrach dwa palce szarada i szyfr,
w którym słowiczku mój a leć, a piej
oraz uprasza się zachować spokój,
a także ziemia i niebo przeminą,
ale nie liczba pi, co to to nie,
ona wciąż swoje niezłe jeszcze pięć,
nie byle jakie osiem,
nieostatnie siedem,
przynaglając, ach, przynaglając gnuśną wieczność
do trwania.
Galeria [link]
Tekst: K. Śnieć-Dobrowolska
Zdjęcia: K. Śnieć-Dobrowolska, M. Miętus, K. Dzwonowska















