W ostatnich tygodniach w szkolnej świetlicy dzieci mialy okazję spowodować erupcje własnoręcznie zrobionych wulkanów. Sprawa nie byla taka oczywista. Najpierw ugniatanie masy solnej, później wałkowanie powstałych kul i placków, formowanie wulkanów, no i….czekanie aż masa zastygnie. (To okazało sie najtrudniejsze :). Kiedy wreszcie wulkany były gotowe mogliśmy je, jak mówiły dzieci ” “wybuchnąć” :). Zobaczcie sami!!
Galeria [link]
Tekst i zdjęcia: organizator – E. Koguciuk